Biorąc pod uwagę ilość czasu spędzaną w aucie, wielu z nas stwierdziłoby, że nie poświęca go tyle żadnemu przyjacielowi. I jak w każdą przyjaźń – aby była trwała i harmonijna – musimy zainwestować trochę uwagi i wykazać się troską o nią. Mamy zaawansowaną jesień, zima zbliża się wielkimi krokami, a więc warto wiedzieć o niezbędnikach związanych z tym sezonem, które pozwolą uniknąć nadszarpnięcia bliskości z samochodem.

Absolutne podstawy

To wiedzą wszyscy – podstawą jest wymiana opon. Ale oprócz tego nie można zapomnieć
o sprawdzeniu stanu akumulatora. Latem możemy czasem nawet nie zauważyć, że jego kondycja jest kiepska, ale zimą nie zauważyć się tego nie da. Ujemna temperatura powoduje, że akumulator szybko traci moc. Jeśli jest zużyty, dzieje się to jeszcze szybciej. To jak z baterią w telefonie – nowa pozwala na długie użytkowanie aparatu, stara wyczerpuje się zbyt szybko i nie nadąża za zapotrzebowaniem. Zimowe problemy z akumulatorem to papierek lakmusowy jakości więzi sąsiedzkich – jeśli nie chcemy się przekonać, czy sąsiad sprawdza się w potrzebie, czy też może jednak nie, koniecznie sprawdźmy stan akumulatora.

Filtry

Ważne jest też sprawdzenie i wymiana filtrów. Filtr paliwa w samochodach typu diesel musi być wymieniony przed zimą. Jeśli nie będzie w nim przepływu, pojazd po prostu nie odpali. Filtr pełni taką funkcję jak odkurzacz. Zapchany niewiele zdziała. Mamy jeszcze filtr wewnętrzny kabinowy. Umożliwia on dostawanie się do wnętrza auta czystego powietrza z zewnątrz. Latem piasek czy kurz mocno nadwerężają stan filtra, co ma swoje konsekwencje jesienią i zimą. To właśnie zabrudzony filtr kabinowy powoduje tzw. parowanie szyb od środka, jedno z częstych zjawisk o tej porze roku. Kolejny filtr to jakby płuca silnika – filtr powietrza silnika. Silnik, pracując, pobiera i powietrze, i paliwo, a filtr dostarcza do niego czyste powietrze. Musi więc być czysty. Z filtrami jest tak, że zanieczyszczają się dużo bardziej latem, ale kierowca i auto odczuwają to jesienią i zimą.

Uszczelki i łańcuchy

Warto pamiętać jeszcze o takiej drobnostce, która może znacząco ułatwić poranne otwieranie auta. Można naoliwić uszczelki wokół drzwi, żeby nie poddawały się łatwo działaniu mrozu, zwłaszcza w nocy. Zimą, nawet jeśli w dzień mamy dodatnią temperaturę, w nocy ona gwałtowanie spada i jeśli auto stoi na dworze, mróz atakuje je m.in. w tych miejscach. Zaś ci, którzy lubią zimowe wycieczki w górskie tereny, niech nie zapomną o łańcuchach do kół. Tam, gdzie śniegu jest naprawdę dużo, gdzie jest on ciężki, opony zimowe nie dadzą rady. A łańcuchy owszem. W niektórych miejscowościach, zwłaszcza za granicą, łańcuchy na kołach są wręcz nakazane.

Nikt nie lubi zimowych nieprzyjemności takich jak kłopoty z odpaleniem, z otwieraniem drzwi. Warunki atmosferyczne zimą i tak mogą dać się we znaki, a więc zróbmy ze swojej strony, co możemy, żeby uciążliwości było mniej.