O tajnikach jazdy motocyklem pasjonaci mogą rozmawiać godzinami i temat nigdy nie jest wyczerpany. My tylko sygnalizujemy pewnie kwestie, na które warto zwrócić uwagę. One na pewno pomogą w tym, by motocykl prowadzić pewnie i bezpiecznie i by jazda na nim była fantastyczna przygodą.

Wsłuchujmy się w nasz motor. Odgłos silnika może nam wiele powiedzieć o tym, czy z naszą jazdą i techniką wszystko jest w porządku. W jeździe motocyklem bardzo ważny jest idealny balans, kombinacja sprzęgła i przepustnicy. Przyjemne pomrukiwanie silnika i równomierne obroty oznaczają, że wszystko jest pod kontrolą.

Ćwiczmy parkowanie. Obserwacja kierowców każe stwierdzić, że niezależnie od typu pojazdu, jaki prowadzą, z tym często bywa spory problem, na który zwraca się zbyt mało uwagi. Zwłaszcza gdy mamy duży motocykl, zawsze, parkując, trzeba się upewnić, że nie będziemy mieć problemu z wyjazdem. Parkujmy tak, by wycofywać w dół. I rada na gorące lato: nie parkujmy na gorącym asfalcie, aby uniknąć przygody z zatopieniem stopki.

Kolejna bardzo ważna umiejętność to hamowanie: hamulce są jak tajna broń w arsenale motocyklisty. O hamowaniu trzeba myśleć w ten sposób: chodzi w nim o to, by motor zatrzymał się płynnie i bezpiecznie. Mamy hamowanie, by zwolnić, hamowanie, by się zatrzymać, hamowanie awaryjne – gdy zaczynamy przygodę z motocyklem, zastanówmy się nad techniką hamowania w różnych sytuacjach.

Zakręty – każdy kierowca to lubi. Ale czy każdy umie czysto wchodzić w zakręt? Specjaliści twierdzą, że zależy to w 90% od kierowcy, a w 10% od maszyny. Przede wszystkim trzeba przyjąć odpowiednią postawę ciała. Na przykład wchodząc w zakręt, należy pochylić się do zakrętu, a nie siedzieć prosto – to powoduje, że manewr jest czysty i elegancki.

Jest kilka podstawowych zasad, które zmniejszają prawdopodobieństwo zagrożeń podczas jazdy motocyklem. Najważniejsza z nich to dostosowywanie prędkości. Nie należy jednocześnie hamować i omijać. Inne niebezpieczeństwa mogą spotkać motocyklistę na prostej drodze, a inne na zakręcie. Na prostej drodze trzeba wziąć pod uwagę możliwość pojawienia się dzikich zwierząt, niespodziewanych przedmiotów, piachu czy żużlu. Niebezpieczne są też pojazdy wjeżdżające na nasz pas ruchu. Jednak koncentracja i panowanie nad pojazdem pozwalają na bezproblemowe poradzenie sobie z przeszkodą.

Zdarzają się też wywrotki – tak bywa. I to warto przewidzieć i poćwiczyć coś tak prozaicznego jak podnoszenie motocykla. Jeśli robimy to nieumiejętnie, możemy nabawić się urazów, a nawet poważniejszych obrażeń. Przy podnoszeniu plecy muszą być wyprostowane, nie wolno skręcać ciała. Trzeba też ocenić ruch uliczny, solidność podłoża, śliskość powierzchni. Wszystko to pokazuje, że w jeździe motocyklem tak samo jak umiejętności ważna jest tzw. mentalna strategia, umiejętność szybkiej analizy sytuacji i dobra znajomość swojej maszyny. Najważniejsza jest kontrola, a tej kierowca motocykla uczy się przez całe życie.